Zdjęcia i reklamy na facebooku. Wydatki rządu na działania marketingowe

Krzysztof Izdebski

Krzysztof Izdebski

23 maja 2018

Przeczytasz w 2 minuty

Po bardzo długim czasie, po wymianie wielu pism i przekroczeniu dopuszczalnego terminu na odpowiedź, wreszcie są. Wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na działania w obszarze PR, marketingu i kreowania wizerunku. Choć nic szokującego w nich nie znajdziecie, mogą one stanowić przyczynek do dyskusji o tym czy i w jakim zakresie władze publiczne powinny, korzystając ze środków publicznych, budować markę swoją i swoich urzędników.

Co jest działaniem wizerunkowym?

Udostępnione dane pochodzą z okresu między wrześniem 2017, a lutym 2018 roku. Trudno jest nam powiedzieć dlaczego jako działania marketingowe zakwalifikowano np. opracowanie "Programu Szefa Służby Cywilnej wspierającego budowę kultury uczciwości w służbie cywilnej", którego realizacja przyczyni się do wzmocnienia postaw etycznych członków korpusu służby Cywilnej". Być może z tej przyczyny, że za opracowanie programu odpowiedzialna była firma, która zajmuje się również komunikacją. Niemniej, w naszej ocenie, uczciwość jest jednak cechą bardziej wewnętrzną niż taką "na pokaz". Zestawienie potwierdza również informacje ujawnione wcześniej przez media, że poniesiono koszt około 10 tysięcy złotych na stworzenie strony mlodypremier.gov.pl, która...nie działa.

Social media i biuletyn informacji

Uwagę przykuwa również zlecenie usługi doradczo-konsultacyjnej z zakresu "prowadzenia i optymalizacji kampanii online takich jak Google AdWords, Google Display Network, Facebook Ads, You Tube; mailingi" za ponad 600 tysięcy złotych. Może nas bulwersować, że instytucje publiczne wydają takie środki na promowanie się w sieciach społecznościowych, ale na pewno nie jest to wyjątkowa sytuacja. Przypomnijmy, że podobne usługi zlecał m.in. PSL. Czy to słuszny kierunek? Z jednej strony realia pokazują, że social media to najlepsza forma niebezpośredniej komunikacji z obywatelami. Z drugiej jednak, czy wspieranie monopolu kilku głównych graczy na rynku nie spowoduje, że nie pojawią się żadne alternatywy? W tym kontekście, warto jednak zauważyć, że za działania wizerunkowe uznano prowadzenie strony Biuletynu Informacji Publicznej, co kosztuje KPRM 12 tysięcy złotych za rok. Na marginesie zwracamy uwagę, że od dawna funkcjonuje rządowa aplikacja pozwalająca na tworzenie darmowych stron BIP. Pozostałe pozycje wymienione w zestawieniu to tradycyjne wykonywanie fotografii i organizacja uroczystości, w tym na zamówienie Kancelarii Prezydenta.

A może środki z PFN...

Wydatki nie wyglądają więc ani przesadnie kontrowersyjnie, ani imponująco. Może jednak do KPRM przesunąć środki przeznaczone na działalność Polskiej Fundacji Narodowej? Wiemy, że przynajmniej w tej instytucji na pewno były prowadzone usługi konsultacyjne dotyczące funkcjonowania w mediach społecznościowych.