O przegranych bitwach o bezpłatny dostęp do norm w Polsce.

Krzysztof Izdebski

Krzysztof Izdebski

26 października 2019

Przeczytasz w 3 minuty

Polska Norma tylko na pozór wydaje się specjalistycznym pojęciem, które nie ma wpływu na nasze codzienne życie. W istocie, ogromna ilość otaczających nas rzeczy, musi spełniać określone normy. Od norm akustycznych dla ścian w mieszkaniach, poprzez blaty, na których robimy śniadania, aż do wyposażenia karetek pogotowia. Jednak, by je poznać trzeba za nie zapłacić. Próbowaliśmy doprowadzić do tego, by były dostępne bezpłatnie. Niestety bez powodzenia. 

W skrócie, Polska Norma to norma ustalająca – do powszechnego i wielokrotnego stosowania – zasady, wytyczne lub charakterystyki odnoszące się do różnych rodzajów działalności lub ich wyników i zmierzająca do uzyskania optymalnego stopnia uporządkowania w określonym zakresie. Innymi słowy to opis parametrów, które muszą spełnić określone produkty i usługi. 

Jesteśmy po dwóch wyrokach Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zajmował się naszymi wnioskami w sprawie uznania za obowiązującą regułę, że Polska Norma jest udostępniania każdemu/ej bezpłatnie. Sprawą zajęliśmy się już 2016 roku, kiedy złożyliśmy dwa wnioski o ponowne wykorzystywanie informacji sektora publicznego do Prezesa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. W jednym z artykułów opisaliśmy szczegółowo czym jest Polska Norma i dlaczego uważamy, że należy zapewnić do niej powszechny i bezpłatny dostęp. 

Misją Fundacji jest działanie na rzecz otwartej i przejrzystej władzy dlatego chcemy pozyskać wszystkie normy i udostępnić je bezpłatnie obywatelom. Zwróciliśmy się do Prezesa Komitetu by udostępnił nam dane do ponownego wykorzystywania. Niestety, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał w obydwu naszych sprawach (II SA/Wa 293/17 i II SA/Wa 294/17), że ustawa o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego nie ma zastosowania do dostępu do Polskich Norm. 

Zdaniem sędziów, ustawa o normalizacji jest ustawą szczególną i w konsekwencji skoro w jej art. 7 uznano, że do Polskich Norm nie stosuje się przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej to oznacza, że również przepisy ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego. Ujmując to prościej oznacza to, że co prawda Polska Norma jest informacją sektora publicznego, ale na skutek bardzo ogólnego przepisu, nie stosuje się do niej zasad bezpłatności i powszechnego dostępu. Bo tak. 

Nas ta argumentacja nie przekonuje, szczególnie, że z samej ustawy o normalizacji nie wynika, że są Normy są płatne. Określenie kwot wynika wyłącznie z wewnętrznych dokumentów wydawanych przez Prezesa Komitetu. Na marginesie warto zauważyć, że interpretacja, której dokonał sąd powoduje, że nadzieje, które wiązały się z wdrożeniem przepisów ustawy o ponownych wykorzystywaniu informacji sektora publicznego okazały się płonne. Nie otworzyły ważnych zasobów danych, zachowują monopol państwa na ich wykorzystywanie. 

Wobec powyższych interpretacji, będziemy przekonywać posłów, posłanki i rząd, aby wprowadzono jasne regulacje gwarantujące dostęp do norm na zasadach bezpłatności.