Jak zniechęcić obywateli do składania petycji?

Krzysztof Izdebski

Krzysztof Izdebski

23 czerwca 2017

Przeczytasz w 2 minuty

Niedawno relacjonowaliśmy przebieg dyskusji nad naszą petycją na temat oświadczeń majątkowych, która odbyła się w Sejmie w trakcie posiedzenia komisji ds. petycji. Niezależnie, złożyliśmy też petycję o identycznej treści do Prezesa Rady Ministrów, licząc, że może rząd również podejmie temat. Otrzymana odpowiedź na to nie wskazuje. Pismem z dnia 21 czerwca 2017 r. poinformowano nas, że nadesłane uwagi "stanowią cenne źródło wiedzy dla Pani Premier o nastrojach i oczekiwaniach obywateli", a "Pani Premier przywiązuje dużą wagę do takich sygnałów społecznych dają one bowiem istotny obraz aktualnej rzeczywistości i rzetelnie informują o problemach, nastrojach i oczekiwaniach społecznych." Zostaliśmy nawet pochwaleni, gdyż "dzielenie się obywateli z przedstawicielami najwyższych władz państwowych swoimi przemyśleniami świadczy niewątpliwie o wrażliwości, zaangażowaniu i darze wnikliwego obserwowania życia społecznego i politycznego Kraju przez autorów nadsyłanej korespondencji". Ale nie będziemy zadzierać nosa do góry, bo podejrzewamy, że to jednak ogólne formułki przekazywane każdemu nadawcy. Co, jest dla nas istotne to w jaki sposób zrealizowano postanowienia art. 13 ustawy o petycjach, w brzmieniu "podmiot rozpatrujący petycję zawiadamia podmiot wnoszący petycję o sposobie jej załatwienia wraz z uzasadnieniem". Otóż nijak. Poinformowano nas o tym co wiemy. "Obowiązek składania oświadczeń o stanie majątkowym regulują różne akty prawne (...)". "(...)Istnieją argumenty przemawiające za ujednoliceniem formularza oświadczenia majątkowego oraz za wprowadzeniem możliwości [choć pisaliśmy o obowiązku - przyp. KI] składania oświadczeń majątkowych w formie elektronicznej", "niemniej powinno to nastąpić na poziomie ustawowym".  I w zasadzie tyle. Taka odpowiedź stawia pod znakiem zapytania sens składania petycji. Z odpowiedzi kompletnie nic nie wynika. No może poza jednym. Jawność oświadczeń majątkowych nie jest tematem, którym, zdaniem Prezes Rady Ministrów warto się zająć. Jeśli Pani Premier faktycznie "przywiązuje dużą wagę do (...) sygnałów obywatelskich" gdyż "(...) rzetelnie informują o problemach, nastrojach i oczekiwaniach społecznych" to musimy zasygnalizować, że taka postawa władz, jak zaprezentowana w odpowiedzi, jest wielce rozczarowująca.