Wygrana z Ministrem Sprawiedliwości ale pytamy dalej.

Krzysztof Izdebski

Krzysztof Izdebski

16 maja 2017

Przeczytasz w minutę

W październiku 2016 r. zwróciliśmy się do Ministra Sprawiedliwości z wnioskiem o udostępnienie projektu ustawy wprowadzającej tzw. komisję weryfikacyjną w sprawach nieprawidłowości w procesie reprywatyzacji w Warszawie. Zgodnie z oświadczeniem rzecznika resortu, projekt był już wtedy gotowy. Minister nie odpowiedział przez ponad miesiąc (a powinien w ciągu 14 dni), więc skierowaliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na bezczynność. Sąd uwzględnił nasze argumenty stwierdzając, że na dzień złożenia skargi Minister nie wykonał obowiązków wynikających z ustawy.  Co ciekawe, w odpowiedzi na skargę Minister twierdził - wbrew wcześniejszym twierdzeniom swojego rzecznika - że projekt nie został ukończony w dniu złożenia wniosku. Niestety sądy nie są wyposażone w narzędzia pozwalające na weryfikację twierdzeń organów. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której obywatel nie jest w stanie dojść do prawdy czy rację miał rzecznik, czy podpisany pod odpowiedzią i działający z upoważnienia Ministra zastępca dyrektora Biura Ministra.  To wszystko rzutuje na jawność procesu legislacyjnego. Wygrana przynosi jedynie satysfakcję, że udało się wykazać, że Minister za nieprzestrzeganie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej może ponieść konsekwencje w postaci zwrotów kosztów postępowania. Chcemy jednak bliżej przyjrzeć się pracom na projektem ustawy i jeszcze dzisiaj skierujemy nowy wniosek z pytaniem o wszystkie wersje projektu, również na dzień, w którym rzecznik informował, że projekt jest gotowy.