Ustawa hazardowa i blokowanie stron internetowych

Krzysztof Izdebski

Krzysztof Izdebski

06 września 2016

Przeczytasz w 7 minut

Złożyliśmy dzisiaj w Sejmie nasze uwagi do rządowego projektu ustawy z dnia z 23 maja 2016 r. o zmianie ustawy o grach hazardowych i innych ustaw (Druk 795). Wcześniej złożyliśmy nasze uwagi na etapie rządowym, które częściowo zostały uwzględnionie. Niemniej,  w dalszym ciągu widzimy ryzyko związane z zaproponowanym mechanizmem blokowania stron internetowych.

Uwagi Fundacji ePaństwo do rządowego projektu ustawy z dnia z 23 maja 2016 r. o zmianie ustawy o grach hazardowych i innych ustaw (Druk 795)

W związku ze skierowaniem przez rząd do Sejmu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw i przekazaniem go przez Pana Marszałka do konsultacji, przekazujemy nasze uwagi do tej propozycji.

Fundacja ePaństwo, zgodnie ze swoją misją, działa na rzecz rozwoju demokracji, otwartej i przejrzystej władzy oraz zaangażowania obywatelskiego. Fundacja wykorzystując moc Internetu i nowe technologie otwiera różne zasoby danych publicznych i bezpłatnie udostępnia je obywatelom. Daje obywatelom wiedzę i narzędzia do ulepszania swojego państwa. Reagujemy wszędzie tam gdzie rządzący proponują wprowadzenie przepisów mogących negatywnie wpłynąć na realizację naszej misji. Nie chodzi tu jednak o nasze poczucie komfortu ale wierzymy, że wyznawane przez nas wartości są tymi sami, którymi powinno się kierować demokratyczne państwo prawa. Z przykrością musimy zauważyć, że w wypadku proponowanych przepisów słowa „demokratyczne” i „prawa” zostały przez projektodawców zepchnięte na dalszy tor. Wprowadzane przepisy ograniczają bowiem w nieproporcjonalny sposób prawa człowieka. Projektowane przepisy, choć zdajemy sobie sprawę, że być może u ich podstaw leżą szlachetne intencje, niosą ryzyko dla funkcjonowania takich wartości, jak wolność wyrażania opinii, dostęp do informacji oraz zasada neutralności w sieci. Zauważamy znaczącą poprawę przesłanego do Sejmu projektu w stosunku do pierwotnie zaprezentowanego projektu, niemniej wprowadzone zmiany nie usuwają podstawowych zastrzeżeń.

Z niepokojem przyjmujemy propozycje dotyczące wprowadzenia Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą, o którym mowa w proponowanym brzmieniu art 15f nowelizowanej ustawy o grach hazardowych. Niezależnie od tego, że uważamy, że takie pomysły są nieskuteczne, jesteśmy przekonani, że są niebezpieczne dla wolności wymiany opinii w Internecie. Dla wolności wymiany opinii w ogóle.

Pomijając okoliczności, że podobna propozycja była już w 2009 r. przedmiotem wielu krytycznych opinii, wyrażamy zdziwienie, że obecny projekt nie był poddany ocenie jego zgodności z międzynarodowymi dokumentami ochrony praw człowieka. W szczególności z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zgodnie z jego brzmieniem “1. Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.(…)” Konwencja zezwala co prawda na to by „korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej”. Lecz nie może to oznaczać upoważnienia władz do dowolnego ograniczenia tej wolności przepisami prawa. W sprawie Sunday Times przeciwko Wielkiej Brytanii (1979), Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził m.in., że z pojęcia „przewidziane przez prawo” wynikają dwa podstawowe wymagania. Po pierwsze, akt prawny powinien być wystarczająco zrozumiały, tak aby obywatel mógł bez trudu zorientować się, jakie zachowanie, w danych okolicznościach, prawodawca uważa za prawidłowe. Po drugie, przepis nie może być uważany za „prawo” jeśli nie sformułowano go na tyle precyzyjnie, aby obywatel mógł, w zależności od jego treści ,regulować swoje zachowanie. Musi on mieć możliwość przewidywania następstw, które mogą wyniknąć z określonego zachowania. Trudno jest również ustalić, która z przesłanek wyłączającym tę wolność ma zastosowanie w tym przypadku. Powołanie się w uzasadnieniu na przesłankę porządku publicznego, z uwagi na szeroko zakrojony monopol państwa w obszarze prowadzenia działalności hazardowej uważamy bowiem za niewystarczające.

Zwracamy uwagę, że Komitet Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych w rezolucji z 1 lipca 2016 r. dotyczącej praw człowieka w internecie potępił próby wprowadzania przez państwa blokady wybranych treści internetowych.

Autorzy projektu prezentują dla uzasadnienia przyjętego rozstrzygnięcia wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pomijając niezwykle istotne fragmenty uzasadnienia. Powołane wyroki bowiem bardziej negują stanowisko wnioskodawcy niż je popierają. W sprawie C-243/01 Gambelli Trybunał stwierdził, że „Otóż w sytuacji, gdy władze państwa członkowskiego nakłaniają i zachęcają konsumentów do udziału w loteriach, grach hazardowych lub zakładach wzajemnych po to, by skarb państwa czerpał z nich korzyści finansowe, władze tego państwa nie mogą powoływać się na porządek publiczny i ład społeczny oraz związaną z tym potrzebę ograniczenia możliwości grania w celu uzasadnienia środków, takich jak rozpatrywane w postępowaniu przed sądem krajowym.” Sędziowe Trybunału w sprawie C-258/08 Ladbrokes Betting & Gaming and Ladbrokes International wskazywali, że „W razie ustalenia, że Królestwo Niderlandów stosuje silną politykę ekspansji gier losowych, skłaniając i zachęcając w nadmierny sposób konsumentów do uczestniczenia w tych grach, mając na celu głównie pozyskanie funduszy, i że z tego względu finansowanie działalności społecznej dzięki uzyskiwaniu wpływów pochodzących z dozwolonych gier hazardowych nie jest korzystnym, ubocznym następstwem, lecz rzeczywistym uzasadnieniem restrykcyjnej polityki stosowanej przez to państwo członkowskie, należałoby stwierdzić, że polityka ta nie ogranicza w sposób spójny i systematyczny działalności w zakresie gier losowych, a zatem nie jest odpowiednia do zapewnienia realizacji celu w postaci ograniczenia uzależnienia konsumentów od tych gier.”

Tymczasem spółka Totalizator sportowy sp. z. o.o. należąca w 100% do Skarbu Państwa i oferująca między innymi popularną grę Lotto prowadzi intensywną działalność zachęcającą do udziału w grach hazardowych. Punkty z maszynami umożliwiającymi grę znajdują się w okolicach szkół, obiektów sakralnych oraz znajdują się na terenie instytucji publicznych. Trudno jest zatem uznać, że Polska stosuje się do standardu określonego w powołanych wyrokach Trybunału. Zwracamy również uwagę, że Trybunał wielokrotnie wspominał o potrzebie zastosowania zasady adekwatności i proporcjonalności w kontekście reglamentacji sektora hazardowego (C-67/98 Zenatti, C-243/01 Gambelli i inni, w sprawach połączonych C-338/04, C-359/04 i C-360/04 Placanica i inni, C-65/05 Komisja przeciwko Republice Greckiej). Wnioskodawca takiej analizy nie przedstawił.

W kontekście samego blokowania adresów domen oferujących gry hazardowe lub usługi płatnicze należy zauważyć, że jest to niebezpieczny precedens. Istnieje duże ryzyko, że w ślad za procedurą ustaloną proponowaną ustawą blokowane będą kolejne treści. Zauważyć bowiem należy, że to już kolejna propozycja blokowania treści internetowych po wprowadzeniu podobnego mechanizmu w ustawie o działalności antyterrorystycznej. Państwo powinno ograniczać do minimum swoją interwencję w tym obszarze.

W związku z powyższym wzywamy Sejm do nie przyjmowania projektu w zakresie regulacji blokady wybranych treści internetowych.

Fndacja ePaństwo - Uwagi Ustawa Hazardowa